Postanowiliśmy w poniższym artykule rozwiać kilka mitów dotyczących kredytów w Polsce. Temat znany, popularny, wielu z nas ma w tym temacie doświadczenia. Okazuje się jednak, że z profesjonalną wiedzą ma to niewiele wspólnego.
Pierwszy mit dotyczy korzystania z usług pośrednika kredytowego. Wiele osób rezygnuje z takich usług z obawy przed dużymi kosztami. Jak jest w rzeczywistości?
Okazuje się, że Klient najczęściej nie ponosi kosztów związanych z korzystania z usług pośrednika. To bank wynagradza pośrednika po wykonanej pracy. Dla Klienta korzystanie z pomocy fachowca okazuje się dużym plusem z racji tego, że pośrednik wykonuje pewne czasochłonne czynności za nas. Co istotne, pośrednika za to wynagradza bank. Wybranie najciekawszej dla Klienta oferty jest bardzo czasochłonna. Ponadto, nie oszukując się – każdy bank będzie zapewniał Cię, że to właśnie jego oferta jest dla Ciebie najlepsza. Z pomocą pośrednika kredytowego, możesz dokładnie przeanalizować wszystkie oferty, porównać i rzeczywiście wybrać tę najlepszą.
Kolejny mit – wiele osób chcąc zaciągnąć kredyt udaje się najpierw do banku, w którym ma założony swój rachunek. Kredytobiorcy sądzą, że to właśnie w tym banku otrzymają najlepszą ofertę. Niestety nie zawsze to się sprawdza. Oczywiście zdarza się, że w takim banku mamy uproszczoną procedurę bądź też nie musimy przynosić zaświadczenia o dochodach. W niektórych przypadkach ma to oczywiście sens. Kredyty dla osób pracujących za granicą czy też mających centralę firmy w innym kraju mogą być uproszczeniem. Gdy pracujemy za granicą, procedura otrzymania zaświadczenia o dochodach może trwać długo. W takim przypadku wystarczy podpisać oświadczenie, co zdecydowanie upraszcza całą procedurę. Zatem obalając kolejny mit, chcemy potwierdzić fakt, że bank, w którym mamy rachunek nie honoruje nas z tego powodu bardzo znacząco. Korzystniejszą ofertę kredytową można często osiągnąć w konkurencyjnym banku.
Załóżmy, że wybraliśmy już najlepszą ofertę kredytową. Wiele osób zastanawia się czy to, że w wybranym przez nas banku mamy zakładany rachunek, otrzymujemy kartę kredytową, ubezpieczenie, jest rzeczywiście obowiązkowe czy można z tego w jakiś sposób zrezygnować i czy jest to przydane w przyszłości. Wyjaśniamy – sytuacja ta nazywa się krzyżową sprzedażą. W pewnych sytuacjach jest to nam nie tyle potrzebne, co może okazać się pomocne. Nie każdy produkt, który bank chce nam dołączyć jest obowiązkowy. Jednak część z nich na przykład rachunek bankowy czy też karta kredytowa pomaga Kredytobiorcy obniżyć marżę – czyli najistotniejszy element, chociażby kredytu hipotecznego. Jest to bardzo indywidualna sytuacja, ale warto wiedzieć, że nie każdy produkt, zwłaszcza ubezpieczeniowy jest konieczny. Ubezpieczenie nie musi być obowiązkowe do kredytu.